Na podstawie swojego doświadczenia i wykształcenia Łukasz Ziombra oferuje usługi takie jak: psychoterapia indywidualna, psychoedukacja, Psychoterapia, Konsultacja psychologiczna, poradnictwo psychologiczne, konsultacja online. Oszczędź czas i umów wizytę online! mgr Łukasz Ziombra - bardzo dobry psycholog, psychoterapeuta z miasta Poznań. Księga Przemian była jak wyrocznia dla władców dynastii Zhou. Księga Przemian składa się z 64 rozdziałów, które odpowiadają 64 patyczkom umieszczanym w świątyniach taoistycznych i wykorzystywanych do wróżenia. Wróżby chińskie przeprowadza kapłan bądź wróżb, który tłumaczy wylosowaną przez daną osobę wróżbę. JAK POZBIERAĆ SIĘ PO ROZSTANIU: najświeższe informacje, zdjęcia, video o JAK POZBIERAĆ SIĘ PO ROZSTANIU; jak się pozbierać po rozstaniu? Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa UW. Współautorka książek, m.in. Daj się pokochać dziewczyno (Wydawnictwo Zwierciadło). Daj się pokochać dziewczyno od Katarzyna Miller, Joanna Olekszyk możesz już bez przeszkód czytać w formie e-booka (pdf, epub, mobi) na swoim czytniku (np. kindle, pocketbook, onyx, kobo, inkbook). Jak pozbierać się po rozstaniu, aby ułożyć życie od nowa? “A miało być tak pięknie” jak to śpiewa zespół Happysad. Niestety, tak bywa w życiu, że z różnych względów ludzie się rozchodzą. Bardzo często rozpad związku również wiązany jest z porażką. W końcu nie udało się stworzyć związku tak jak oczekiwaliśmy. 3. Wyżal się swojej przyjaciółce, do której masz zaufanie. ‘Oczyścisz’ się ze wspomnień, a ból będzie mniejszy. Nie spędzaj tych trudnych chwil w samotności, poproś przyjaciół, aby z Tobą posiedzieli, porozmawiali. 4. Zamiast rozpaczania i izolowania się od ludzi, zajmij się czymś. UNy2hL. Entomologia 28 maja 2012, 20:05 Jak pozbierać się po związku, po którym nie ma śladu? Dla którego poświęciłam bardzo dużo, nic nie dostałam w zamian a straciłam tylko 3 lata (najlepsze) z życiorysu. Wyjście do pracy to ogromna katorga, bo pracujemy razem i nie mogę się na niego patrzeć. Jestem na maksa rozdrażniona, byle głupota doprowadza mnie do płaczu, nie mogę na niczym się skupić. Próbuje wychodzić do ludzi, jeździć na rowerze, zachowywać się jak gdyby nigdy nic, ale to tylko dobra mina do złej będzie trwac taki stan? Przecież wszystko ma swój kres. Najchętniej bym to wszystko przespała i obudziła się na nowo. Entomologia 28 maja 2012, 20:23 Może poszłoby mi łatwiej gdyby go nie widziała na co dzień, a tak to jak ujęła Maja1989, rozdrapuje rany i to prawda. Dołączył: 2012-03-08 Miasto: Warszawa Liczba postów: 242 28 maja 2012, 20:26 Syrop Melisal - w każdej aptece bez recepty, bardzo łagodnie działa i jest niedrogi [ok 6 zł?] łatwiej się zasypia po nim i łagodnie koi nerwy.. no i tak jak mówiłam idź do psychologa i się wzmocnij.. to naprawdę nie jest nic strasznego, a bardzo pomaga.. możesz iść na nfz wystarczy skierowanie od lekarza rodzinnego Entomologia 28 maja 2012, 20:30 A może na początek jeszcze bez lekarza?Może to głupie, ale cały czas myślę, jak mu dopiec, dokuczyć, byle choć przez chwilę poczuł to co ja. Ale dużo nerwów mnie to kosztuje, byle po sobie tego nie dać poznać. Mam taką ochotę wszystko mu wykrzyczeć, ale nie będę w pracy robić scen. Kalipsoo 28 maja 2012, 20:37 Ja po 2 miesiącach zbierałam się miesiąc a co dopiero dziewczyna po 3 latach. Najlepiej wypłacz się pożądnie w domu nie ukrywaj coś dla siebie przecież ty się starałaś mów sobie ze jestes lepsza od niego zrób coś dla siebie wypoczywaj w domu. Znajdz sobie dużo zajęć żeby o nim nie myslec. A jesli chodzi o prace no to mozesz pracowac tam dalej a jezeli nawinie ci sie cos to uciekaj z tamtad. Dołączył: 2010-09-25 Miasto: Wajdówka Liczba postów: 1775 28 maja 2012, 20:41 Nie da sie niestety powiedziec ile to moze trwac i jednej kobiety to moze bedzie miesiac bo pozna kogos nowego i wogole a u drugiej rownie dobrze trzy miesiace. Ale w koncu jednak minie. Wiesz ja zawsze sobie mowie ze gdzies tam czeka ten jedyny i to zawsze jest o jeden zawód miłosny mniej do żyli długo i szczęśliwie. Dołączył: 2012-03-08 Miasto: Warszawa Liczba postów: 242 28 maja 2012, 20:44 psycholog to nie lekarz - lekarz to psychiatra. poza tym dlaczego nie? czy chodzenie do psychologa to jest jakiś wstyd? nie wiem, jakaś oznaka nienormalności? nie sądzę. nie ze wszystkim poradzisz sobie sama..zostaw tego faceta w spokoju, niech on sobie żyje własnym życiem! po cholere robić mu sceny? po cholere robić mu na złość? nie zachowuj sie jak malutkie dziecko, które zrobi koledze z piaskownicy na złość, bo połamał zabawkę. on nie poczuje tego co ty, czujesz się skrzywdzona masz do tego prawo, ale nie rób cyrków, bo możesz się tylko narazić na ośmieszenie.. idź sobie do lasu i krzycz ile chcesz wykrzycz wszystko co Ci leży na sercu i zacznij żyć normalnie, bo życie sobie zmarnujesz kisząc się we własnym żalu i bólu.. Entomologia 28 maja 2012, 20:53 wiem, że to dziecinada, ale nieraz bardzo ciężko jest mi się powstrzymać. MadameMargaret1987 28 maja 2012, 21:01 "Dla którego poświęciłam bardzo dużo, nic nie dostałam w zamian a straciłam tylko 3 lata (najlepsze) z życiorysu. "to po co z nim byłaś? ktoś Ci kazał? zapewne nie. więc dlaczego teraz masz żal, że nic nie dostałaś a straciłaś ? Dołączył: 2012-03-08 Miasto: Warszawa Liczba postów: 242 28 maja 2012, 21:03 dobrze, ze chociaż masz świadomosć tego, ze to dziecinada.. nie jestem psychologiem , nie pomogę Cijesteś dorosła i sama wiesz co dla Ciebie najlepsze. otrząsnij się w koncu.. powodzenia Dołączył: 2012-03-08 Miasto: Warszawa Liczba postów: 242 28 maja 2012, 21:07 "Dla którego poświęciłam bardzo dużo, nic nie dostałam w zamian a straciłam tylko 3 lata (najlepsze) z życiorysu. "to po co z nim byłaś? ktoś Ci kazał? zapewne nie. więc dlaczego teraz masz żal, że nic nie dostałaś a straciłaś ?madame bo to jest taki schemat.. ofiary.. łatwiej jest powiedzieć 'skrzywdził mnie! zostawił" niż dopuścić do siebie myśl, ze za rozpad związku odpowiedzialne są dwie strony.. Entomologia 28 maja 2012, 20:05 Jak pozbierać się po związku, po którym nie ma śladu? Dla którego poświęciłam bardzo dużo, nic nie dostałam w zamian a straciłam tylko 3 lata (najlepsze) z życiorysu. Wyjście do pracy to ogromna katorga, bo pracujemy razem i nie mogę się na niego patrzeć. Jestem na maksa rozdrażniona, byle głupota doprowadza mnie do płaczu, nie mogę na niczym się skupić. Próbuje wychodzić do ludzi, jeździć na rowerze, zachowywać się jak gdyby nigdy nic, ale to tylko dobra mina do złej będzie trwac taki stan? Przecież wszystko ma swój kres. Najchętniej bym to wszystko przespała i obudziła się na nowo. Dołączył: 2012-03-08 Miasto: Warszawa Liczba postów: 242 28 maja 2012, 20:05 idź do ma co się oszukiwać taki stan nie minie szybko, ja po 1,5 roku zaczynam odżywać dopiero, ale u mnie to był związek bardzo patologiczny...u każdego to jest kwestia indywidualna..teraz czujesz się bardzo źle, ale za jakiś czas poczujesz się lepiej.. tak to już jest.. nie ma takiej straty, której człowiek nie umiałby przeboleć.. bo taka już jest natura: jedni odchodzą, inni przychodzą i przede wszystkim odchodzącym trzeba dać odejść, a nie trzymać się ich kurczowo i rozpamietywać stratę.. Edytowany przez steppingstone 28 maja 2012, 20:12 Dołączył: 2009-01-08 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 4271 28 maja 2012, 20:07 daj sobie trochę czasu, wypłacz co Twoje i uwierz, że to wszystko minie jak zły sen :)ps. nie myślałaś nad zmianą pracy ? tak codziennie "rozdrapujesz" ranę.. Dołączył: 2010-06-08 Miasto: Warszawa Liczba postów: 345 28 maja 2012, 20:10 czas leczy rany :) wychodź więcej do ludzi. Dobrze że jeździsz na rowerze i rób tak dalej! Zapomnisz z czasem, w pracy staraj się go unikac a może kilka dni urlopu? Dołączył: 2011-11-13 Miasto: Snopków Liczba postów: 1729 28 maja 2012, 20:10 no tak a więc ja .. czuję to co Ty tyle że jestem w innej sytuacji, ale wiesz co pocieszę Cię koniec świata się zbliża, nie będziemy się już męczyć... Wiem bzdury wypisuję, przepraszam:( Dołączył: 2009-12-01 Miasto: Irlandia Północna Liczba postów: 177 28 maja 2012, 20:11 Niestety taki stan będzie jeszcze trwał ,zwłaszcza ,że emocje z tym związane potęguje wspólna praca. Nie ma tak na prawdę złotego szybkiego środka na ukojenie ,bo jak powiadają: "czas leczy rany" . Nie poddawaj się i dalej wychodź do ludzi, jeździj na rowerze i zachowuj się normalnie...łatwiej w ten sposób to zniesiesz...nie daj się depresyjnym stanom i nie zamykaj w czterech ścianach, bo będzie tylko gorzej. Powodzenia Ci życzę :* Sasiadkaaa 28 maja 2012, 20:11 Myślę, że dużo zależy tu od powodu rozstania. Również uważam, że dobrze jest wypłakać się, żeby sobie ulżyć. To dobrze, że wychodzisz i starasz się żyć normalnie. Wiadomo, że boli na początku, ale pamiętaj, że co nas nie zabije, to nas wzmocni. Przeżyłam również zawód miłosny i bolało, bardzo bolało..Teraz nie boli, ale jest dziwnie, jednak trzeba żyć dalej. edit: Proponuję jeszcze wzięcie się za siebie, tj. nowa fryzurka, kolor włosów, zmiana makijażu - ja tak zrobiłam; nie ukoiło bólu, ale czułam się zadbana i atrakcyjna. Z czasem związałam się z kimś innym i prowadzę normalne życie. Edytowany przez Sasiadkaaa 28 maja 2012, 20:18 Dołączył: 2009-11-15 Miasto: Madrid Liczba postów: 2546 28 maja 2012, 20:11 wez urlop, pozbieraj jakies zaprzyjaznione babeczki i jedz sie rozerwac w gory lub nad morze, w zleznosci co lubisz bardziej:P zaplanuj sobie tydzien-dwa zwiedzaniem okolicy, imprezowaniem w klubach, relaksem w jakims spa i baw sie dobrze ani razu nie wspominajac exa Entomologia 28 maja 2012, 20:13 Właśnie z pracą jest najgorzej. Każdy wie jak to jest obecnie na rynku pracy. Jak się już wypadnie to potem ciężko złapać coś innego. Jak się coś trafi to być może... Ale teraz muszę jakoś to przeżyć, ten okres, bo wiem, że potem będzie lepiej, ale teraz jest beznadziejnie. Na samą myśl, że jutro mam go widzieć robi się niedobrze. Nic mnie nie cieszy. I do tego muszę udawać, że nic się nie stało, bo jakoś nie mogę mu pokazać, że to mnie zdrowo ruszyło. Po nim spłynęło jak po kaczce. Po mnie niby też, bo rozstanie miało miejsce już 3 miesiące temu, ale jak złapie jakiegoś doła to już mnie i ciężko mi z niego dopiero w lipcu. Nie da rady wcześniej. Do tego zapisałam na wycieczkę z zakładu pracy i 10 dni będę go widzieć. Już nie da rady tego odkręcić, bo zapisy były w grudniu:( Dopiero po 15 lipca trochę luzu i odpoczynku od jego jakoś przeżyć ten okres. Mam mega huśtawki nastroju. Wczoraj euforia a dziś dół. Może jakieś tabletki na uspokojnienie? Może się wyciszę? Edytowany przez c441443c8b3b3632ea29a16cea53377a 28 maja 2012, 20:19 Dołączył: 2012-03-08 Miasto: Warszawa Liczba postów: 242 28 maja 2012, 20:19 kochana 3 miesiace?! czas się pozbierać i to szybko. straciłaś przez niego 3 lata, a teraz on niszczy Ci życie, mimo, ze nie jesteście razem.. Po latach związku, gdy partnerzy znają się już na wylot, bardzo często dochodzi do pierwszych poważnych kryzysów. Najczęściej bierze się to stąd, że mając zapewnioną pewną stałość w relacji, zaczyna się powoli odpuszczać, a to może doprowadzić do pojawienia się wielu problemów. Jak temu zapobiec? Jak uratować relację z długoletnim stażem? Jak kształtują się relacje w związku? Zaczyna się od zakochania, co jest rzeczą oczywistą, ale należy pamiętać o tym, że aby dany związek był rzeczywiście szczęśliwy i mógł przetrwać długie lata, trzeba czegoś więcej. Każda relacja przechodzi przez pewne etapy, które składają się na powolne budowanie wzajemnych stosunków. Od romantycznego zakochania do miłości kompletnej jest wiele kroków do przejścia, a nawet gdy się je osiągnie, nikt nie powiedział, że jest to koniec. Miłość to coś, o co trzeba dbać zawsze i przez wszystkie lata, a składa się na to wiele czynników. Jak kształtują się relacje w związku, miłość omawia To skomplikowany temat, ponieważ oparty na uczuciach i emocjach. To ważne, by wiedzieć, w jaki sposób trzeba pielęgnować wzajemne relacje, by miłość nie wygasła nawet po wielu latach spędzonych razem. Im dłużej trwa związek, tym jest to ważniejsze. Rozmawiajcie ze sobą Problemy pojawiają się w każdym związku i na każdym jego etapie. Tego uniknąć się nie da. Jeżeli początki były trudne i pełne konfliktów, ale przez lata utrzymywał się spokój, nie oznacza to, że wszystko będzie w porządku już zawsze. Partnerzy muszą ze sobą rozmawiać – nie skupiać się tylko na sobie ani nie zrzucać problemów na drugą osobę. Gdy pojawia się kłopot, trzeba rozwiązać go wspólnie i co istotne – należy o tym zakomunikować. Niestety często bywa tak, że wiele kwestii jest przemilczanych, a to najgorsza możliwa droga działania. Milczenie często jest powolnym początkiem końca. Kłótnie i konflikty to nic złego, pod warunkiem, że potrafi się wspólnie rozwiązać i to na spokojnie. Zadbajcie o namiętność i intymność Największy udział namiętność ma na początku związku, gdy partnerzy są jeszcze na etapie wzajemnej fascynacji. Może to trwać dłużej lub krócej, ale prędzej czy później w większości związków ta sfera zaczyna zamierać. Każdy zajmuje się własnymi sprawami, wkracza szereg codziennych obowiązków – dom, praca, dzieci i zaczyna brakować czasu i ochoty na cokolwiek. Pojawiają się problemy łóżkowe, co później zaczyna przekładać się na wzajemne relacje — kłótnie albo milczenie i oziębłość. O namiętność czy nawet czułość warto zadbać zawsze. Dotyk, przytulanie, komplementy – nawet drobne rzeczy pomagają. Trzeba też ze sobą rozmawiać i nie unikać tematów trudnych, także tych związanych z seksem. Zadbajcie o siebie Aby związek był udany i mógł utrzymywać się przez wiele lat w dobrej relacji, równie ważne jest także pielęgnowanie samego siebie, swoich pasji i zainteresowań, także tych wspólnych. Po latach związku może przyjść też taki moment, że przestaje się dbać o siebie, co jest dość powszechnym i często spotykanym błędem. Zdrowa dieta, ruch, stylowe ubrania – dobrze pamiętać o tym, by właściwie prezentować się przed ukochaną osobą. To, że jesteście ze sobą razem od lat i widzieliście się w najmniej korzystnych okolicznościach, nie zwalnia was z obowiązku zadbania o wygląd. Wiedza na temat tego, jak naprawić związek i nie dopuścić do rozwodu to wiedza, którą powinna posiąść każda para, i ta z długoletnim stażem, ta świeżo po ślubie i ta, która dopiero planuje związać się węzłem małżeńskim. Kiedy młoda para przeżywa swój ślub a potem bawi się na wspaniałym przyjęciu weselnym, serca obojga nowo zaślubionych małżonków przepełnione są miłością, która ich unosi i co do której są przekonani, że ich nie opuści „dopóki śmierć ich nie rozdzieli”. Niestety, nie zawsze to przekonanie w nich pozostaje, kiedy już skończy się miesiąc miodowy i zaczyna się rutyna codzienności, a szara rzeczywistość daje porządnie w kość. Różnice pomiędzy małżonkami zaczynają narastać, stając się coraz bardziej zauważalne i dotkliwe. Bardzo często ochrona własnego ego oraz kłótnie i nieporozumienia z tego wynikające, prowadzą do rozwodu. Dzieje się tak wówczas, kiedy małżonkowie zaczynają zdawać sobie sprawę, że miłość to nie jedyna rzecz, która jest konieczna, aby utrzymać małżeństwo. Tymczasem wiele małżeństw, które kończą się z powodu różnic między małżonkami i braku porozumienia, można uchronić przed rozpadem, jeśli się im trochę pomoże. Dlatego, jeśli ty i twoja małżonka znajdujecie się w sytuacji, w której wydaje się wam, że nie możecie być już dalej razem, ważne jest, abyście dowiedzieli się, czy i jak można uniknąć rozwodu w waszym przypadku. Kompromis w związku Jednym z najlepszych sposobów na uniknięcie rozwodu jest dowiedzenie się, jakie rzeczy sprawiają, że małżeństwo jest trwałe. Mimo, że każda para ma inny przepis na szczęśliwy związek, istnieją pewne podstawowe rzeczy, które są wspólne dla wszystkich. Trzeba zrozumieć, że kompromisy są częścią związku i nie ma nic złego w zapomnieniu o własnym ego i wysłuchaniu, co do powiedzenia ma partner. Istotna jest tutaj wzajemna akceptacja. Jeśli brałeś ślub w wierze, że twoja partnerka zmieni się lub że będziecie w stanie zniwelować różnice między wami po ślubie, to byłeś w błędzie. Jak można uratować związek? Kiedy twoje małżeństwo znajdzie się na krawędzi rozwodu, bardzo ważne jest, aby dać mu ostatnią szansę. Jest to istotne, bo koszty emocjonalne związane z rozwodem są bardzo duże, nawet jeśli wasze rozstanie jest wynikiem wzajemnego porozumienia. W większości przypadków w grę wchodzą również dzieci, które muszą ponieść tak wielką karę, chociaż nie popełniły żadnego błędu. Dlatego gruntowne przemyślenie tej decyzji i dołożenie starań w poszukiwaniu innych rozwiązań może uratować związek. Oto kilka wskazówek, które możesz zastosować. Kryzys w związku a poradnia małżeńska Pierwszym krokiem, który musisz podjąć, kiedy twoje małżeństwo znajdzie się w kryzysie, to poszukanie pomocy w poradni małżeńskiej. Gdy dwoje ludzi nie jest w stanie utrzymać małżeństwa, udział osoby trzeciej może pomóc w rozwiązywaniu problemów małżeńskich. Doradca pomoże tobie i twojej małżonce nakreślić pozytywne powody, dla których powinniście pozostać w związku. Oprócz poradnictwa małżeńskiego, możesz również skonsultować się z księdzem, który z zupełnie innej strony pokaże wam sens waszego związku i podsunie rozwiązania wielu problemów. Ponadto, istnieje wiele książek na ten temat, wiele wydawnictw, warsztatów itp., które mogą być pomocne w ocaleniu waszego małżeństwa. Pomoc z zewnątrz może dopomóc w rozwiązaniu kwestii dzielących małżonków i ostatecznie ocalić ich związek. Zanim więc podejmiesz ostateczną decyzję, zadaj sobie trud i zapoznaj się z innymi poradami, jak naprawić związek i uniknąć rozwodu. Brak rozmowy w związku Jedną z najczęstszych przyczyn, dla których kończą się małżeństwa, jest zła komunikacja między małżonkami lub po prostu brak rozmowy. W dzisiejszym świecie, gdy zarówno mąż jak i żona są zajęci swoją pracą, dobra komunikacja i wspólne spędzanie czasu schodzą na dalszy plan. Czasami ludzie zaczynają traktować się zbyt powierzchownie i bezkompromisowo, co może powodować frustrację, będącą jednym z głównych powodów, dla których pary zaczynają myśleć o rozwodzie. Wprowadzenie otwartej komunikacji między wami jest jednym z najważniejszych kroków zmierzających do uniknięcia rozwodu. Słuchaj opinii swojej małżonki i staraj się je zrozumieć, stawiając siebie na jej miejscu. Kiedy zaczniesz starać się zrozumieć swoją żonę, ona odwdzięczy ci się tym samym, a to obojgu wam pomoże znaleźć harmonię w związku. Bycie romantycznym Romantyzm jest jednym z najważniejszych czynników, które sprawiają, że małżeństwo będzie trwałe. Jednak przy naszym życiu w biegu, napiętych harmonogramach i zapełnionych kalendarzach na romantyzm zwykle już nie starcza czasu i zapału. Już w kilka lat po ślubie większość par małżeńskich rozmawia tylko o dzieciach, sprawach domowych, finansowych itp. Może to sprawić, że wasz związek staje się nudny, a więc ważne jest urozmaicenie i dodanie mu więcej wigoru. Pamiętaj też, że Walentynki są dobrą okazją na wprowadzenie takich urozmaiceń, ale nie jest to jedyna romantyczna rzecz, którą możesz zrobić dla żony. Wręczanie prezentów bez żadnego powodu, mały gest miłości, szczere docenienie i komplement i tym podobne drobne i miłe zachowania mogą uczynić cuda dla twojego małżeństwa. Szukaj informacji Dowiedz się więcej na powyższe tematy (wiele z nich znajdziesz w szukaj na własną rękę wskazówek dotyczących zdrowego małżeństwa, dowiedz się, dlaczego małżeństwa się rozpadają i jak odbudowywać relacje w związku. Ważne, aby zrozumieć, że małżeństwo nie odniesie sukcesu samo z siebie. Miłość, szacunek, zaufanie, determinacja i ciężka praca to kluczowe czynniki, które oddalają perspektywę rozwodu. Witold Kowalczyk Koniec związku wywołuje uczucie zwątpienia i zagubienia. Wiele osób twierdzi, że rozstanie to rodzaj utraty czegoś, co z jednej strony było burzliwe, albo nawet toksyczne, ale z drugiej – dobrze znane i oswojone. Niektórzy mówią nawet, że życie spędzone wspólnie z partnerką bądź partnerem odcisnęło na nich tak głębokie piętno, że po ostatecznym zerwaniu mają zaburzenia tożsamości. Stając na rozdrożu, warto, byś zastanowił się przez chwilę nad sobą, swoimi emocjami oraz uważnie przyjrzał się temu, co dzieje się w twoim wnętrzu, a następnie wyciągnął właściwe wnioski na przyszłość. 1. Rozstanie – strata, którą musisz opłakać Rozstanie to uraz pozostawiający głęboki ślad w psychice. Niemal tak głęboki, jak odejście bliskiej osoby, po którym zaczyna się żałoba. Istnieje pięć stadiów tego procesu: szok, zaprzeczenie, złość, targowanie się, a ostatecznie – akceptacja tego co jest i oczekiwanie na to, co może być. Przejście przez wszystkie te stadia działa oczyszczająco, więc pozwól sobie na rozpacz i nie broń się przed innymi emocjami, które wiążą się z opłakiwaniem straty. I nie ma tu znaczenia fakt, że jesteś mężczyzną, bo mężczyźni również płaczą. Nie jest także istotne, czy rozstanie było twoim wyborem, czy waszą wspólną decyzją. 2. Rozstanie – rozdział, który powinieneś zamknąć Gdy w związku dzieje się źle, partnerzy często skupiają się na kłótniach, konfliktach, cierpieniu i bólu. To wszystko pozostawia po sobie niesmak i bardzo złe wspomnienia. Jeśli od rozstania nie ma już odwrotu, zamknij ten rozdział życia, przeprowadzając bilans tego, co w waszym związku było dobre, a co gorsze. Spędziłeś przecież ze swoją partnerką kilka lat, więc przeżyłeś z nią zapewne także szczęśliwe chwile, było ci z nią dobrze. Zachowaj te wspomnienia w pamięci i nie pozwól, aby ostatnie, najświeższe konflikty położyły się cieniem na całym związku. Pomyśl, jak wyglądała dynamika waszego konfliktu i co w relacjach partnerskich sprawia ci największą trudność. 3. Rozstanie z nią, ale nie z dziećmi Rozstanie może okazać się trudniejsze, jeśli mieliście dzieci. Codziennie przypominaj sobie, że rozwód dotyczy tylko ciebie i żony i absolutnie nie powinien mieć wpływu na relacje z dziećmi. Czasem rodzice obawiają się, czy będą nadal wartościowi w swojej roli, a ta niepewność przyjmuje formę obrażania drugiego rodzica przy dzieciach. Tymczasem bardzo ważne jest, by stale zapewniać potomstwo o waszej miłości i utwierdzać w przekonaniu, że w waszym rozstaniu nie ma ich winy. Dzieci potrzebują bezpieczeństwa i chcą wiedzieć, że niezależnie od zmian w formie opieki nad nimi będą miały kogoś, kto się nimi zajmie. Dzieci rozwijają się najlepiej, gdy zasady panujące w środowisku, w którym żyją, są przejrzyste i jasno ustalone, a rodzice się szanują. 4. Rozstanie – czas, byś zrobił coś tylko dla siebie Jeśli jesteś singlem po raz pierwszy od wielu lat, zapewne czujesz się zagubiony. Ale nic w tym dziwnego, czas spędzony w związku zrobił swoje. Życie jednak nie stoi w miejscu, bywasz wśród ludzi i twój wzrok wyławia z tłumu atrakcyjne kobiety. Nie spiesz się jednak z podbojami, daj sobie czas na wsłuchanie się w swoje myśli i potrzeby. Jeżeli zbyt szybko wskoczysz w nowy związek, próbując w ten sposób pozbyć się etykietki singla, stracisz cenną szansę na to, by zrobić krok w tył, przyjrzeć się swojemu życiu, a następnie oszacować zyski i straty oraz zidentyfikować obszary do rozwoju i poprawy. 5. Znajdź czas dla rodziny i przyjaciół Samotność, która jest skutkiem rozstania, wcale nie musi oznaczać czasu spędzanego tylko we własnym towarzystwie. Mało tego, właśnie teraz szukaj kontaktu z krewnymi, kolegami, przyjaciółmi. Przebywaj z nimi jak najczęściej, nie czekaj na telefon, sam inicjuj spotkania, bo czasem znajomi – znając twoją sytuację – mogą czuć się zakłopotani, ponieważ nie wiedzą, co ci zaproponować i jak pomóc. Chcą być blisko, ale obawiają się, by nie zrobić ani nie powiedzieć niczego nieodpowiedniego. 6. Żyj dzień po dniu Pamiętaj, by skupić się na teraźniejszości i żyć z dnia na dzień. To naturalne, że myślisz o samotności i bólu, jakiego doświadczasz. Ale nie rób tego przez cały czas i zadbaj o siebie. A możesz to zrobić na wiele sposobów – pomedytuj, poćwicz (wysiłek fizyczny naturalnie redukuje stres), idź na spotkanie z grupą wsparcia dla osób w podobnej sytuacji. Jeśli to nie pomoże, zamów wizytę u profesjonalnego psychoterapeuty. Maciej Korzeniowski Wejdź na FORUM! ❯

jak pozbierać się po długoletnim związku